Śliwobranie

Impreza zamknięta dla Rodzin, które kiedykolwiek uczestniczyły w obozach Republika Uśmiechu i dla zaproszonych Gości.

Miejsce: Imiołki – teren Fundacji Patria nad jeziorem Lednica, ok. 15 ha

Termin realizacji: drugi weekend września

Czas trwania:  3 dni – piątek – niedziela

Zakwaterowanie: 4 rodziny w dzierżawionym Zielonym Domu w Skrzetuszewie, pozostałe Rodziny w Agroturystyce w Waliszewie i Sławnie oraz szkole w Sławnie

Posiłki: Śniadania i kolacje Rodziny przygotowują we własnym zakresie z dostarczanych na bieżąco produktów w miejscu zamieszkania lub w kuchni w Imiołkach. Obiady, przygotowywane przez firmę zewnętrzną, wszyscy jedzą w Imiołkach.

Program:

Piątek – ognisko, znów się spotykamy – rozmowy, rozmowy, rozmowy

Sobota – smażenie powideł z podziałem na grupy: zbieranie śliwek, pestkowanie, smażenie powideł, słoikowanie, dekoracja słoików.

Dodatkowo spotkanie Opiekunów na temat przyszłej współpracy. Zajęcia dla dzieci i młodzieży.

Niedziela – dzień sportowy, koniec smażenia powideł, podsumowanie, degustacja, pożegnania.

Śliwobranie 2014

I  po Śliwobraniu. Zostało ponad 300 słoików pełnych powideł i wspomnienia.

Przyjechało dziesięć, zaprzyjaźnionych z Fundacją Rodzin z całej Polski – wszystkie były na obozach Republika Uśmiechu 2013 – 2014. Nie pomieściliśmy się w budynku dzierżawionym przez Fundację, a na pole namiotowe było już za zimno. Rodziny zamieszkały tradycyjnie w  Zielonym Domu w Skrzetuszewie oraz w Agroturystyce w Waliszewie i w Szkole w Sławnie.  Staraliśmy się, aby mieszkały obok siebie Rodziny, które były na różnych turnusach, a teraz miały okazję się poznać. Dla ułatwienia kontaktu każdy Uczestnik miał kotylion z imieniem i nazwą miejscowości, z której Rodzina przyjechała.

Śliwobranie to impreza plenerowa, w sadzie śliwkowym i na terenach Fundacji Patria w Imiołkach. Spotkaliśmy się na trzy dni: 12-14 września. Odwiedziła nas pani Henryka Krzywonos – spędziliśmy z Nią na rozmowach i smażeniu powideł półtora dnia. Z Opiekunami rozmawialiśmy o współpracy z Fundacją w najbliższej  przyszłości.

Dla dzieci i młodzieży Śliwobranie rozpoczęło się od  określenia etapów  powstawania powideł – od śliwki na drzewie do słoika z powidłami. Okazało się, ze podobnie jak w życiu, każdy może  znaleźć swoje miejsce,w procesie twórczym, zależnie od predyspozycji, zainteresowań, siły woli. Może być potrzebny i przyczyniać się do powstawania rzeczy użytecznych. I smacznych.

 

Dzieci podzieliły się na grupy: zrywanie śliwek, pestkowanie, smażenie powideł, słoikowanie i dekoracja słoików. Wcale nie tak łatwo przejść od śliwki do powideł. Samo smażenie zajęło ponad 9 godzin, a mogłoby dużo dłużej. Efekt końcowy jest świetny.

W czasie Śliwobrania przyjechały dwie wspaniałe dziewczyny z Poznania reprezentantki dziecięcego zespołu pieśni i tańca ludowego Mordaki. Były więc tańce, śpiewy a dekorowanie słoików odbywało się przy akompaniamencie skrzypiec.

Odwiedzili nas również Pracownicy Muzeum Początków Państwa Polskiego z Gniezna i poprowadzili zajęcia lepienia w glinie – jak zwykle atrakcyjnie, profesjonalnie, inspirująco.

Równolegle, pod okiem pani Edyty,  powstawało wspólne 2 x 3 m malowidło, w które można było się „wkomponować” do pozowanych fotografii.  Po obiedzie przyjechali Strażacy z OSP z Kiszkowa – zabawie, nauce i żartom nie było końca.

Nie mogło zabraknąć robotyki z panem Wojtkiem i jazdy na koniach, z panią Kingą i Markiem oraz Darią. Pinto, Mikado, Bety przypomniały sobie czas obozów.

Gościliśmy też TVP Poznań. Częśćdzieci przejechała się wozem ekipy realizującej – to zmienia perspektywę patrzenia na TV.

W niedzielę trochę zajęć sportowych na boisku przy szkole w Sławnie. Dla chętnych msza w pięknym, starym, zadbanym kościele. Za cieple przyjęcie Księdzu Proboszczowi serdeczne Bóg zapłać.

Było nas dużo więc znalazł się czas na wszystko.

Wiecie, że smażące się powidła trzeba ciągle, bez przerwy, mieszać ? W tym przypadku do mieszania były,  cztery duże, na koniec po 9 godzinach NIEPRZYPALONE gary.

Wszystkim obecnym na Śliwobraniu gratulujemy i dziękujemy!